Najlepszy budynek wielorodzinny
Wrocław, ul. Hansa Poelziga
Projekt Nowe Żerniki - Grupa9 arch.arch. Marcin Dziewoński, Maciej Hawrylak, Marcin Major, Magdalena Paryna, Joanna Styrylska
Budownictwo Osiedle Rodzinne sp z o.o. sp.k
5500
23500
2015
2016
Historia powstania tego projektu była dla nas ciekawym doświadczeniem, w dodatku z zabawną pointą. Nad koncepcją pracowaliśmy w piątkę - w zespole stworzonym ad hoc podczas warsztatów. Pomysł od początku był stosunkowo nieskomplikowany: miało być prosto, niedrogo i trochę inaczej. Nie zakładaliśmy - jak się okazało słusznie, że utrzymają się projekty przekombinowane, drogie w budowie, bardzo nietypowe. Stąd pomysł na popracowanie raczej nad typologią: punktem wyjścia była lokalizacja działki: na styku pomiędzy terenami zabudowy jednorodzinnej i wielorodzinnej. Nasz budynek miał być czymś pośrednim - łącząc zalety (choć pewnie znajdą się opinie, że też wady) mieszkania w domu z mieszkaniem w budynku wielorodzinnym. Wymyśliliśmy sobie wewnętrzną uliczkę na poziomie pierwszego piętra (nad wielostanowiskowym garażem), z beżpośrednimi wejściami do mieszkań, " z własnymi drzwiami" - jak do domu. Zdecydowana większość lokali dwupoziomowa, z typową dla domów jednorodzinnych możliwością strefowania, z dwustronnym oświetleniem, z dużymi tarasami, część nawet z własnymi "prywatnymi" garażami, do których schodzi się wewnętrznymi schodami w obrębie lokalu. W skrzydle wschodnim mieszkania na poziomie parter/piętro mały dolny poziom przeznaczony na prowadzenie niewielkiego lokalu usługowego, biura, gabinetu - również z wewnętrznym połączeniem w obrębie lokali. Z drugiej strony budynek oczywiście ma cechy charakterystyczne dla zabudowy wielorodzinnej: wspólny garaż, scentralizowane instalacje, wspólną przestrzeń półprywatną... No i czas na awizowaną na początku pointę : jednym z architektonicznych wydarzeń wrocławskiego ESK, oprócz projektu Nowe Żerniki - była wystawa retrospektywna Jadwigi Grabowskiej Hawrylak. Byliśmy naprawdę zaskoczeni (ale tez rozbawieni), kiedy odkryliśmy wśród prezentowanych projektów rysunek, który niemalże idealnie przedstawiał przekrój naszego budynku. Nie: "był podobny". Był taki sam. Z 1976 roku.